Od połowy stycznia opóźnienie dochodzi do sześciu minut i obejmuje 25 europejskich krajów. Jak do tego doszło? Wszystko przez spadek częstotliwości prądu, który zasila Wasze zegary. Warto dodać, że takie zaburzenie jeszcze nigdy nie miało miejsca.
Zegary korzystają z częstotliwości sieci energetycznej (stabilna to 50 Hz). W momencie, kiedy częstotliwość spada i utrzymuje się na niższym poziomie przez dłuższy czas, pojawiają się problemy.
Kwestia spóźnienia oczywiście nie dotyczy zegarków z własnym zasilaniem (np. na baterie).
>>> Martyna Wojciechowska pierwszą Polką, na której wzorowano... lalkę Barbie!
Nie wiadomo, kto ma zrekompensować powstałą stratę energii - przyczyna odchylenia nie jest znana. Jednak ENTSO-E (Europejska Sieć Operatorów Systemów Przesyłowych Energii Elektrycznej) podaje, że ubytki pochodzą z bloku kontrolnego SMM (Serbia, Macedonia, Montenegro), a konkretnie z Kosowa i Serbii. Nam pozostaje przestawić zegary ręcznie i... czekać. W końcu teraz "mamy" więcej czasu.
Na tej stronie sprawdzicie aktualną częstotliwość sieci.
Czytaj też: Wola: Powstańcy doczekają się domu wsparcia [AUDIO]