Dramatyczne sceny, które rozegrały się w piątek w Łazach pod Warszawą, miały podłoże rodzinne. Ojciec półtorarocznej i czteroletniej dziewczynki próbował odebrać je ich matce.
Seatem zajechał drogę kobiecie jadącej skodą, zepchnął ją z jezdni do rowu. Wtedy wyskoczył z auta i młotkiem zaczął wybijać szyby. Zabrał dziewczynki i odjechał. Zakrwawiona kobieta została w aucie.
Ojciec dzieci i dwaj mężczyźni, którzy mu pomagali zostali zatrzymani. W sobotę w nocy dwóm z mężczyzn zostały przedstawione zarzuty.
Desperat usłyszał zarzuty.
- Znęcanie się, które wynikło w toku kolejnych ustaleń, uszkodzenie mienia i ciała oraz narażenie zdrowia i życia – wymienia nadkom. Jarosław Sawicki z piaseczyńskiej policji.
W niedzielę Prokuratura Rejonowa w Piasecznie zadecydowała o wydaniu zakazu zbliżania się mężczyzny do byłej żony oraz ich wspólnych córek. Został również objęty dozorem policyjnym.