Horror trwał od lat za zamkniętymi drzwiami mieszkania przy ul. Marymonckiej. Podczas kolejnej awantury interweniowali bielańscy mundurowi. Już kilka minut po zawiadomieniu byli na miejscu. Szybko ustalili, jaki dramat rozgrywał się na Bielanach od blisko dekady.
- 59-letni mężczyzna znęcał się nad żoną psychicznie i fizycznie od prawie 10 lat. W trakcie awantur mąż wyzywał żonę, popychał ją, szarpał za włosy i groził, że ją zabije - przekazał podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.
Polecany artykuł:
Agresywny mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Mąż-tyran usłyszał zarzuty znęcania się fizycznego i psychicznego. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów. Co więcej, 59-latek musiał także opuścić mieszkanie w ciągu 6 godzin od momentu otrzymania postanowienia. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.