Dramatyczne sceny na Pradze Północ w Warszawie. Około 1 nocy strażnicy miejscy zobaczyli na ulicy 13-letnią dziewczynkę. Poczuli od niej alkohol. Jednak historia, jaką im opowiedziała, zmroziła krew w żyłach. Dziewczynka powiedziała, że nieopodal, na nasypie kolejowym przy ul. Targowej leży jej koleżanka. Kiedy stróże prawa do niej dotarli, dziewczynka miała drgawki i wymiotowała. Jej ubranie było porozpinane. Okazało się, że dziecko zostało zgwałcone przez przypadkowo poznanego mężczyznę.
Kilka godzin przed zdarzeniem dziewczynki wypiły po setce wódki. Na swojej drodze spotkały dwóch mężczyzn siedzących na murku. Poprosiły ich o papierosa i przysiadły się do nich. Najprawdopodobniej to z nimi wypiły więcej alkoholu. W pewnym momencie jedna z dziewczynek miała całować się z mężczyzną, a ten, gdy zasnęła, wykorzystał ją.
Na szczęście jedna z dziewcząt podała dokładne rysopisy mężczyzn i sprawców szybko udało się zatrzymać. Teraz odpowiedzą za swoje czyny. Do zdarzenia doszło w miniony czwartek.