Wczoraj po południu w jeden z najsłynniejszych polskich szczytów uderzył piorun. Na Giewoncie znajdowało się wówczas około dwudziestu osób. Niestety na skutek rażenia piorunem zginęło pięć osób - cztery osoby po stronie polskiej, jedna po stronie słowackiej. Policja i prokuratura zidentyfikowały dzisiaj ofiary. Wśród nich jest dwójka dzieci. Jedna dziewczynka pochodzi z Mazowsza.
- Chłopczyk i dziewczynka w wieku 10 lat. Chłopiec pochodzący z Małopolski i dziewczynka z woj. mazowieckiego. Są też dwie kobiety - jedna w wieku 46 lat i 24 kolejna pani.
Pochodzą z Podlasia i z Dolnego Śląska. Nad ranem udało się nam nawiązać kontakt z ostatnią z osób do identyfikacji niezbędną - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji.
Rodzice dzieci przebywają w zakopiańskim szpitalu. Są pod opieką psychologa. W wyniku czwartkowej burzy poszkodowanych zostało w sumie ponad 150 osób.