Warszawa. Złośliwy tiktoker grasuje w centrum handlowym Złote Tarasy
Mieszkający w Warszawie ukraiński tiktoker o pseudonimie "Crawly" znalazł skandaliczny sposób na zarobek. Kosztem pracowników centrum handlowego Złote Tarasy nabija sobie wyświetlenia w sieci. Przebiera się za gnoma i po wejściu do sklepów zaczyna szaleć między alejkami, wchodzi za kasy i na zaplecze. Wszystko nagrywa, a potem wrzuca na platformę. Jak ustaliła "Wyborcza", sytuacja wymknęła się spod kontroli.
- Szef miał ciągłe pretensje, że nie możemy sobie z nim poradzić. A on po prostu męczy pracowników - powiedział dziennikarzom "GW" jeden z pracowników galerii, który po wybrykach złośliwego influencera zwolnił się z pracy.
- Jest po prostu chamem, któremu nie chcę się nawet zamazać naszych twarzy. A ja nie chcę, żeby cały świat patrzył, jak wkurzam się w pracy - żaliła się inna pracownica. - Nikt nie może sobie z nim poradzić. Mam wrażenie, że jest bezkarny i zarabia tylko na naszym koszmarze.
Ochrona centrum handlowego jest bezradna, interweniuje policja
- Nie mamy na niego siły. Za każdym razem, gdy go złapiemy, i tak wraca. A przecież nie będę się z nim szarpał. To młody, silny chłopak, który nie szanuje ludzi - powiedział "Wyborczej" jeden z ochroniarzy Złotych Tarasów. Warto podkreślić, że ochrona tego centrum handlowego widziała naprawdę dużo i na co dzień spotyka się z wieloma trudnymi sytuacjami. Złośliwy gnom naprawdę im dopiekł!
Sprawa została zgłoszona śródmiejskiej policji.
- Na ten moment mogę powiedzieć, że znamy sprawę i przyglądamy się jej. Takiego tiktokera możemy oskarżyć o zakłócenie spokoju publicznego - przekazał rzecznik śródmiejskiej komendy policji, sierż. szt. Jakub Pacyniak. Tiktoker może mieć też duże problemy przez nagrywanie i publikowanie wizerunków pracowników bez ich zgody.
"Crawly" nie odpowiedział na prośbę dziennikarzy o komentarz do sprawy.
Listen on Spreaker.