Ziemia zapadła się na budowanej stacji metra w Warszawie. Mieszkańcy bez wody i prądu
Ziemia osunęła się w sobotę (21 grudnia) ok. godziny 20.30 na wysokości bloku przy ul. Rayskiego 7. Zapadlisko szybko wypełniło się wodą. W efekcie mieszkańcy bloków przy ulicy Rayskiego 7, 9 oraz 11 zostali odcięci od prądu oraz wody. Władze dzielnicy podstawiły beczkowóz, z którego można było czerpać pitną wodę.
Na miejscu pilnie zjawiła się policja, straż pożarna oraz pogotowie wodociągowe. Najpierw zalało nam teren budowy na poziomie -2 do około 20 metrów pod ziemią, a następnie doszło do osuwiska – wyjaśnił w rozmowie z polsatnews.pl Bartosz Sawicki, rzecznik firmy Gülermak budującej warszawskie metro.
Chociaż zdarzenie mocno namieszało, to szczęśliwie nikt w nim nie ucierpiał. Żaden z okolicznych budynków też nie jest zagrożony. Okoliczne bloki są monitorowane przez 24 godziny na dobę pod kątem ewentualnego osuwania się.
W sobotę popołudniu udało się przywrócić mieszkańcom wodę i prąd. To nie pierwsze tegi tyopu zdarzenie. Jak informuje TVP Info W październiku w tych okolicach pojawiły się przynajmniej cztery, także z powodu podziemnej awarii wodociągowej. W tym tygodniu oddano do ruchu naprawioną po tamtych zapadliskach ulicę Szeligowską.