Atak zimy w Polsce. Odwilż pójdzie w niepamięć
W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia ze sporym ociepleniem. Na termometrach pojawiły się temperatury dodatnie, a zamiast śniegu z nieba padał deszcz. W najbliższym czasie wszystko się jednak zmieni. Już w czwartek słupki termometrów wskażą -1 stopień Celsjusza, a odczuwać będziemy około -6. W dodatku z nieba znów spadnie biały puch, a towarzyszyć będzie temu nieprzyjemny wiatr o prędkości do 45 km/h!
Polecany artykuł:
Nadciąga sroga zima!
To jednak dopiero początek prawdziwej zimy. Meteorolodzy przewidują, że z każdym dniem zimowa aura będzie narastała. W niedzielę słupki termometrów wskoczą na -7 kresek, przy czym zapowiadana odczuwalna temperatura to nawet -15 stopni Celsjusza. W następnym tygodniu zrobi się trochę słoneczniej, jednak jeszcze bardziej mroźnie! Termometry pokażą -11 stopni, a odczuwać będziemy -18! Przez cały ten czas możliwe będą porywy wiatru, potęgujące uczucie zimna. Nocami słupki rtęci mogą pokazać nawet -22 stopnie, a temperatura odczuwalna może spaść poniżej -30 stopni.
NIE PRZEGAP: Rafał Trzaskowski W FURII. Wielka awantura w ratuszu. Będą duże zmiany, wszystko stało się jasne
Takie warunki są ekstremalne, bo zdążyliśmy się od nich odzwyczaić. Biomet na najbliższe dni będzie zdecydowanie niekorzystny. A w stolicy jakość powietrza znów może przekroczyć stany alarmowe.
Potężna fala mrozu w Polsce. Rury nie wytrzymają?
Siarczyste mrozy są też powodem wielu awarii sieci ciepłowniczych i wodociągowych. Problemy były w wielu miastach, w tym w Warszawie. Podczas ostatniego załamania pogody mnożyły się jedna za drugą. Wielka dziura w ziemi powstała m.in. na ul. Puławskiej, Dzielnej czy Jagiellońskiej. Problemy z dostawą ciepła były w rejonie ul. Elekcyjnej, Bitwy pod Lenino, Górczewskiej, Chodakowskiej, Suwalskiej, Łojewskiej, Kondratowicza, Al. Komisji Edukacji Narodowej, Gagarina i wielu innych. Niewykluczone, że nadchodzące mrozy będą powodem kolejnych awarii i przerw w dostawach ciepła.