Sytuacja na chodnikach tej zimy nie wygląda ciekawie. O ile te przy przejściach dla pieszych czy przy przystankach są suche, to kilka kroków dalej trzeba już bardzo uważać. Wszędzie zalegają śnieżne zaspy zmieszane z piaskiem.
Przez kryzys w finansach miasta trudności z przejściem ma praktycznie każdy. - Szczególnie z wózkiem jest bardzo trudno - mówi Małgorzata Tecko-Ciećwierz (30 l.), mieszkanka Muranowa. Wczoraj na spacerze z malutką córeczką z trudem próbowała przejść ulicą Smoczą.
Podobną sytuację reporterzy "Super Expressu" zauważyli również na innych ulicach - zarówno w samym centrum miasta, jak i w przyległych do Śródmieścia dzielnicach. Najgorzej było na ul. Królewskiej tuż przy Marszałkowskiej, w al. Niepodległości przy Nowowiejskiej, przy przejściu dla pieszych przy Chałubińskiego i Nowogrodzkiej, przy Waryńskiego w okolicach Riviery, przy Puławskiej w okolicach Rakowieckiej oraz przy Woronicza. Urzędnikom z Zarządu Oczyszczania Miasta jednak to nie przeszkadza. Oni przed swoją siedzibą w Al. Jerozolimskich mają ładnie odśnieżone. - I to ma być sprawiedliwe? - pytają oburzeni mieszkańcy.