Dramat rozegrał się z samego rana w poniedziałek. Mieszkańcy dopiero co docierali do swoich prac, a dzieci do szkół. W pewnym momencie w miejscowości Stróżewko pod Płockiem w przydrożne drzewo uderzyło auto. O okoliczności wypadku zapytaliśmy płocką policję.
− Według wstępnych informacji wynika, że 44-letnia kierująca mercedesem na łuku drogi najprawdopodobniej straciła panowanie nad pojazdem. Zjechała z trasy, uderzyła w drzewo i dachowała − przekazuje w rozmowie z „Super Expressem” podkom. Monika Jakubowska.
Jak wynika z ustaleń policji, pojazdem oprócz kobiety podróżowały również dzieci w wieku 8 i 11 lat. − Wszyscy z ciężkimi obrażeniami zostali przetransportowani do szpitala − dodaje policjantka.
Na miejscu lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Podniebną karetką zabrano jedno ranne dziecko.
− Utrudnienia na trasie mogą potrwać do godziny 13. Droga jest całkowicie zablokowana − podsumowuje.