Odcinkowy pomiar prędkości zaskoczy kierowców
Odcinkowy pomiar prędkości opiera się na monitorowaniu czasu przejazdu danego samochodu na konkretnym odcinku drogi. Wyjazd i wjazd pojazdu jest rejestrowany przez kamery, a system oblicza średnią prędkość. Jeśli limit zostanie przekroczony, kierowca może spodziewać się mandatu. Tak zwane żółte kamery od początku 2024 roku złapały już niemal 190 tys. kierowców, a lada moment ilość osób ukaranych mandatami z pewnością wzrośnie.
Odcinkowy pomiar prędkości aktualnie działa aż na 52 lokalizacjach w Polsce, lecz okazuje się, że według Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego to i tak za mało. Podjęto więc decyzję o zamontowaniu 43 nowych urządzeń tego typu. Cały proces będzie kosztował GITD około 70 mln zł, gdzie jednak pojawią się kamery? Cała lista lokalizacji znajduje się w naszej galerii zdjęć poniżej.
Przeczytaj także: Zastawili pułapki na kierowców. Nowoczesne fotoradary korzystają z AI. Mają ogromne możliwości
Przekroczenie prędkości na odcinkowych pomiarach prędkości. Ile wynoszą mandaty? Oto stawki
Żółte kamery montowane nad drogami w całej Polsce mają za zadanie zdyscyplinować kierowców, lecz niestety nie ma tam ulgi, bowiem nawet najmniejsze przekroczenie prędkości może nas słono kosztować. Jakich więc mandatów można się spodziewać? Oto stawki za dane przekroczenie prędkości:
- Do 10 km/h - 50 zł i 1 punkt karny
- Od 11 do 15 km/h - 100 zł i 2 punkty karne
- Od 16 do 20 km/h - 200 zł i 3 punkty karne
- Od 21 do 25 km/h - 300 zł i 5 punktów karnych
- Od 26 do 30 km/h - 400 zł i 7 punktów karnych
- Od 31 do 40 km/h - 800 zł i 9 punktów karnych
- Od 41 do 50 km/h - 1000 zł i 11 punktów karnych
- Od 51 do 60 km/h - 1500 zł i 13 punktów karnych
- Od 61 do 70 km/h - 2000 zł i 14 punktów karnych
- Więcej niż 70 km/h - 2500 zł i 15 punktów karnych.
Jeśli więc wybierasz się w podróż po kraju, pamiętaj, by zwracać uwagę nie tylko na fotoradary, ale również na OPP.
Polecany artykuł: