Mazowieckie. Przyspieszone postępowanie za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów
W ostatnich dniach komendy policji w Wyszkowie, Przasnyszu i Sochaczewie poinformowały o trzech osobnych przypadkach złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Wszystkie zakończyły się przyspieszonym postępowaniem i wyrokami. Dwa z nich zapadły w 24 godziny od zatrzymania.
Policjanci podkreślają, że będą bezlitośni dla drogowych recydywistów.
- W przypadku złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych istnieje możliwość wprowadzenia trybu przyspieszonego. Policjanci działając na podstawie przepisów wszystkie przypadki rozpatrują indywidualnie, jednakże w ramach zintensyfikowania działań stosujemy zasadę zero tolerancji wobec osób, które te zakazy łamią. Będziemy starać się o to, by każdy przypadek był rozpatrzony w tym trybie, jednak o tym ostatecznie decyduje sąd - mówi nam asp. Ilona Cichocka z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Ostrzeżenie na przykładach
Przasnysz
69-latek został zatrzymany do kontroli drogowej. Za złamanie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów usłyszał wyrok w 24 godziny od zatrzymania. Został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Przasnyszu, gdzie został skazany karą grzywny w kwocie 4 tys. zł oraz grzywnę w kwocie 6 tys. zł, którą ma wpłacić na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok nie jest prawomocny.
Sochaczew
W niedzielę (26 stycznia) dzielnicowi z Posterunku Policji w Młodzieszynie zatrzymali do kontroli 49-latkę. Kierująca audi miała orzeczony przez sąd trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wyrok usłyszała w ciągu 24 godzin od zatrzymania.
Sąd zdecydował o roku ograniczenia wolności poprzez prace społeczne i zakazie kierowania pojazdami na okres 3 lat. Ponadto musi wpłacić 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok po uprawomocnieniu zostanie podany do publicznej wiadomości.
Wyszków
W środę (22 stycznia) policjanci z Wyszkowa zatrzymali do kontroli kierowcę BMW, który przejechał znak STOP bez zatrzymania. W trakcie sprawdzania danych 44-latka wyszło na jaw, że miał zasądzone dwa zakazy prowadzenia pojazdów. Wdrożono postępowanie przyspieszone. Już w piątek (24 stycznia) drogowy recydywista stanął przed sądem.
Usłyszał wyrok 5 miesięcy pozbawienia wolności, warunkowo zawieszony na okres próby 2 lat, 2 lata zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz 5 000 złotych świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok nie jest prawomocny.
- Podkreślamy, że wobec osób ignorujących sądowe zakazy prowadzenia pojazdów oraz decydujących się na jazdę po alkoholu policjanci będą podejmować natychmiastowe i zdecydowane kroki, aby wyeliminować takich kierowców z dróg - dodaje podkom. Wioleta Szymanik.
Kara bezwzględnego więzienia
W Sochaczewie zapadł jeszcze jeden wyrok. Zatrzymany we wtorek 21 stycznia kierowca został skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i prowadzenie pod wpływem. Badanie stanu trzeźwości wykazało aż 3,5 promila alkoholu w organizmie. Jak widać na załączonym przykładzie, wyroki za łamanie przepisów drogowych to nie tylko kary w zawieszeniu i grzywny.