Miejsce nie cieszyło się dobrą sławą, stąd decyzja o przeniesieniu mieszkańców. Dodatkowo budynki są w złym stanie i miasto nie chce już dalej dokładać do remontów. - To trzy budynki powstały między torami, aresztem śledczym i spalarnią na Targówku. To miejsce było nazywane gettem – mówi Karolina Malczyk z urzędu miasta.
Osiedle Dudziarska znajduje się na odludziu. Dojeżdża tam tylko jedna linia autobusowa, raz na półtorej godziny. Warunki są kiepskie, ale niektórzy mieszkańcy i tak nie chcą opuszczać Dudziarskiej. - Dla mnie to jest jedna wielka społeczność, jesteśmy rodziną – mówi jeden z mieszkańców.
Na terenie przy zajezdni Olszynka Grochowska znajduje się ponad 200 mieszkań. Część lokatorów mieszka tam „na dziko”, inni mają umowy z miastem. Jeszcze nie wiadomo, co ratusz planuje zrobić na osiedlu po wykwaterowaniu mieszkańców.
Ponad połowa lokatorów już wyprowadziła się z bloków.