„Odnalazła się. Ktoś pozostawił ją w kościele św. Karola Boromeusza. Została już zwrócona opiekunom grobu” – powiadomił na Twitterze ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej.
Czyżby złodziej wystraszył się konsekwencji i sam zwrócił nagrobną rzeźbę? Czy może ktoś go do tego nakłonił? Tego się pewnie nie dowiemy. Ale kiedy opiekunka grobu Niny Andrycz, Liliana Śnieg-Czaplewska odkryła kradzież i zwróciła się do zarządcy cmentarza, ten odradził jej zgłoszenie kradzieży na policję. - Kiedy zapytałam, czy mam pójść na policję i zgłosić kradzież, odpowiedział: „Chyba tylko po to, żeby stracić czas” – opowiadała.
A jednak warto było nagłośnić sprawę! Nagrobek Niny Andrycz będzie znów miał rzeźbę. A wojewódzki konserwator zabytków zarządził kontrolę na Starych Powązkach. Sprawdzi czy tamtejsze zabytki są należycie chronione.