Niektórzy przyjeżdżają do stolicy w interesach, inni, żeby zwiedzać, a czworo Ślązaków wpadło do Warszawy, żeby kraść. Grupa zajechała fordem pod jeden z marketów na Pradze-Południe i wybrała się na zakupy. Zamiast do koszyka chowali po kieszeniach i specjalnych torbach artykuły spożywcze i przemysłowe warte ponad 4,5 tys. zł. Gdy już się nakradli, wrócili z łupami do samochodu i zamierzali spokojnie odjechać. Plan ten skomplikowała wezwana przez obsługę marketu policja. Ślązacy podjęli próbę ucieczki, ale nie znając stolicy, nie mieli szans. Mundurowi znaleźli w fordzie pochowane w różnych miejscach m.in. wędliny, sery, pasty do zębów, szampony, dezodoranty, odświeżacze powietrza. Agnieszka G. (36 l.), Kamila S. (19 l.), Marta J. (19 l.) i Artur G. (64 l.) zostali zatrzymani. Za kradzież odpowiedzą przed sądem.
Zobacz: Richardson i Zamachowski wzięli ślub! TO PEWNE! Zobacz kto był na weselu ZDJĘCIA