Od kilku miesięcy policjanci z wydziału kryminalnego bielańskiej komendy rozpracowywali szajkę zajmującą się włamaniami do mieszkań nie tylko w Warszawie, ale również na terenie całej Polski. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że sprawcy dostawali się do pomieszczeń wyłamując zamki lub otwierając drzwi za pomocą dopasowanych narzędzi. Z rabowanych mieszkań wynosili biżuterię, pieniądze, monety oraz markowe kosmetyki - poinformowała asp. Kamila Szulc z KRP Bielany/Żoliborz.
Nie pamiętał, że był poszukiwany! I poszedł na komisariat z marihuaną w kieszeni!
Dzięki dokładnej analizie i rozpoznaniu środowiskowemu policjanci wytypowali podejrzanych. W minionym tygodniu w Suwałkach zatrzymali na gorącym uczynku dwóch warszawiaków. Znaleziono przy nich narzędzia do otwierania zamków, rękawiczki, telefony, klucze a także skradzione przedmioty, m.in. złotą i srebrną biżuterię, pieniądze oraz kosmetyki o znacznej wartości. Okazało się, że 63 i 43-latek dokonali również włamania do mieszkania w Ełku.
Okradł fryzjera, a policjantom tłumaczył, że kominiarka służy do straszenia ukochanej!
Teraz panowie dostali trzymiesięczny areszt i grozi im do 15 lat więzienia. - Sprawa ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania - dodaje asp. Kamila Szulc.
Napadli na sklep pod Piasecznem. Psiknęli gazem w twarz ekspedientce i ukradli kasetkę z pieniędzmi!