Zmiany na Łopuszańskiej

Na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z Łopuszańską trwa budowa trzypoziomowego skrzyżowania. Teraz na budowie zaczyna się kolejny etap. - Musimy wybudować betonową wannę, w której znajdą się jezdnie Alej - tłumaczy inżynier Zbigniew Żerański (40 l.) z firmy Strabag, która wykonuje inwestycję na zlecenie Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.

Dlatego od wtorku skrzyżowanie będzie teraz długim na trzysta metrów rondem. Trzeba będzie szybko przyzwyczaić się do nowej organizacji ruchu, bo będzie ona obowiązywała do końca budowy.

Kierowcy jadący z Pruszkowa do Śródmieścia będą okrążać plac budowy. Chcąc skręcić w Kleszczową, będą musieli minąć skrzyżowanie i zrobić zawrotkę na jezdnię w kierunku Pruszkowa i dopiero wtedy będą mogli skręcić w prawo.

Podobnie, żeby skręcić z Alej od strony Śródmieścia w Łopuszańską na Mokotów - trzeba minąć Kleszczową, zrobić zawrotkę i dopiero wyjechać na Łopuszańską. - Na pewno nie będzie problemów z przejazdem. Skrzyżowanie zostanie dokładnie oznakowane. Będą też sygnalizatory świetlne i nie ma obaw, że będą powstawały tu korki - uspokaja inżynier Żerański.

Warta 160 mln złotych inwestycja ma zostać ukończona w maju 2011 roku. Wybudowane trzypoziomowe skrzyżowanie rozładuje korki, które powstają na wylotówce do Pruszkowa w porannym i popołudniowym szczycie komunikacyjnym.