Zmiótł seatem motocyklistę. Koszmarny wypadek na Pradze

i

Autor: TADEUSZ MRÓZ Zmiótł seatem motocyklistę. Koszmarny wypadek na Pradze

Pijany skosił latarnię i wjechał w płot. Seatem zmiótł motocyklistę. Niespokojny początek długiego weekendu

2022-04-29 10:58

Niespokojny początek weekendu na warszawskich drogach. Skoro świt kompletnie pijany kierowca w Rembertowie skosił latarnię i ogrodzenie. Godzinę później na Pradze-Południe kierujący seatem zmiótł na skrzyżowaniu motocyklistę. Kierujący jednośladem trafił z obrażeniami ciała do szpitala. Dwa pasy ruchu były zablokowane.

Do pierwszego zdarzenia doszło w Rembertowie. Skoro świt mieszkańców ul. Grzybowej obudził łoskot miażdżonej blachy. - Na ul. Grzybowej 14 kierujący samochodem osobowym stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię uliczną, a następnie ogrodzenie prywatnej posesji - przekazała Monika Nawrot ze stołecznej policji. Okazało się, że kierujący był kompletnie pijany. Wydmuchał aż 2 promile alkoholu.

Do koszmarnego zdarzenia na Pradze-Południe doszło po godzinie 7. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o 7:24. Na skrzyżowaniu doszło do zderzenia motocykla i osobowego seata – przekazała policjantka. Jak podają funkcjonariusze, kierujący seatem był trzeźwy. Nic mu się nie stało. Niestety, motocyklista odniósł poważniejsze obrażenia. Jak nieoficjalnie ustalili reporterzy „Super Expressu” trafił do szpitala ze stwierdzonymi złamaniami. Policja nie podaje na razie, jak doszło do tego zdarzenia. Prawdopodobnie doszło do niego z winy kierowcy samochodu, który wymusił pierwszeństwo.

Emeryt wymusił, motocyklista nie żyje

Do innego tragicznego zdarzenia doszło w lutym. Wtedy emeryt, który wymusił pierwszeństwo doprowadził do śmiertelnego w skutkach wypadku. Więcej przeczytasz TUTAJ. 

Sonda
Czy sprawcy śmiertelnych wypadków powinni otrzymywać karę jak za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki