Izabela († 26 l.) zaginęła 16 października 2023 roku. Tego dnia ostatni raz bliscy kobiety skontaktowali się z nią poprzez aplikację messanger w telefonie. Później telefon kobiety pozostawał nieaktywny. Mąż kobiety postanowił zgłosić jej zaginięcie. Poszukiwania trwały jedynie trzy dni. 300 kilometrów od rodzinnej miejscowości zaginionej Izy, obsługa prywatnego hotelu przy ul. Grzybowskiej w Warszawie znajduje ciało kobiety.
Według wstępnych ustaleń kobieta została bestialsko uduszona. Tej informacji przez długi czas nie potwierdzała prokuratura. Dopiero po wykonanej sekcji zwłok zdradzono nam kolejne wiadomości w sprawie. − Sekcja zwłok zmarłej odbyła się 20 października 2023 roku. Biegły lekarz medycyny sądowej stwierdził udział osób trzecich w zdarzeniu − przykazywał „Super Expressowi” prok. Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Śledczy dążą do wyjaśnienia szczegółowych okoliczności śmierci młodej kobiety. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że w charakterze świadka przesłuchany został m.in. mąż Izy.
Teraz, ponad pół roku po tym dramacie, ponownie skontaktowaliśmy się z prokuraturą. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy sprawa nabrała tempa i czy komuś postawiono zarzuty. − Sprawa pozostaje w toku, oczekujemy na opinie specjalistyczne z różnych dziedzin, postępowanie toczy się w sprawie, nie ustalono sprawcy zdarzenia. Postępowanie jest prowadzone bardzo dynamicznie, w najbliższych miesiącach nie jest planowane jego zakończenie − powiedział nam prok. Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dlaczego 26-latka znalazła się w Warszawie? Domysły internautów przerażają
W mediach społecznościowych informujących o śmierci 26-letniej Izy zawrzało od komentarzy. Pośród licznych kondolencji i wyrazów współczucia kierowanych do bliskich zmarłej kobiety, pojawiały się również hipotezy, co mogło się stać. Dlaczego zamiast u rodziców, do których miała jechać, nagle znalazła się w Warszawie? Dlaczego zginęła? Jedni podejrzewali brutalne porwanie młodej kobiety, inni zaś tragiczny finał romansu.
– Wyjazd do rodziny był moim zdaniem alibi w stosunku do męża. Po hotelowej randce pewnie by do rodziny pojechała. Niestety skończyła się ona dla niej tragicznie – czytamy.
– Domyślam się że poznała jakiegoś zarobionego dała się okłamać i mamy efekt – dodaje kolejna osoba.
– Moim zdaniem kobieta została porwana i zamordowana. Wypuszczają wielu bandytów morderców i zabójców. Kobiety powinny kupować broń, uczyć się bronić uczyć się samoobrony – spekuluje internautka.
Listen on Spreaker.