„Dziś rano byłem na miejscu. Wykonawca bez wiedzy inwestora, niezgodnie z zaleceniami konserwatorskimi oraz wewnętrznymi ustaleniami całkowicie rozebrał obrukowanie południowej skarpy. Dalsze prace zostały dziś przeze mnie zatrzymane. Wykonawca nie ruszy o centymetr, dopóki nie odtworzy zniszczonego bruku!” - napisał Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków na facebooku. Pochylnia w Porcie jest tylko w gminnej ewidencji zabytków, nie w rejestrze. To oznacza, że z punktu widzenia prawa praktycznie nie ma tam formalnego nadzoru konserwatorskiego. Ale warszawskiemu konserwatorowi udało się przez wykonanie badań archeologicznych i rozmowy z inwestorem doprowadzić do zmiany projektu pochylni, który wcześniej zakładał całkowicie nowy obiekt niemający wiele wspólnego z historycznym pierwowzorem. Bruk ma być przekładany stopniowo, tak by można było na bieżąco wiernie odtwarzać (z tego samego materiału) jego układ. Jednak – jak widać – projekt sobie a działania w terenie sobie. Wykonawca nie zastosował się do tych ustaleń i „zaorał” koparką duży fragment skarpy. Czy zatem zastosuje się do zakazu prowadzenia dalszych prac?
Zniszczona historyczna skarpa w Porcie Czerniakowskim
2016-06-07
14:20
Firma budowlana w Porcie Czerniakowskim zniszczyła część historycznej pochylni w Porcie Czerniakowskim! Konserwator zabytków wstrzymał prace. - Wykonawca nie ruszy o centymetr, dopóki nie odtworzy zniszczonego bruku! - zapowiada Michał Krasucki.