Zniszczone auto w Sulejówku
W miniony weekend policjanci z Sulejówka interweniowali w sprawie zniszczonego volkswagena, który był zaparkowany na ul. Paderewskiego. - Nieznany sprawca wybił tylną szybę, tylną lampę oraz uszkodził karoserię drzwi. Pokrzywdzony straty ocenił na 2 tys. zł - przekazał st. asp. Marcin Zagórski z policji w Mińsku Mazowieckim. Funkcjonariusze nie musieli długo szukać sprawcy. Podczas oględzin zniszczonego auta grupa dochodzeniowo-śledcza na tylnej kanapie samochodu znalazła telefon komórkowy. Co ciekawe, nie należał on do właściciela volkswagena.
Przyjechał szukać zgubionego telefonu
Szybko wyjaśniło się, do kogo należy znaleziony telefon. Jak tłumaczy policja, gdy oględziny zniszczonego auta jeszcze trwały, na ul. Paderewskiego podjechał samochód. Kierowca, widząc co dzieje się przy zniszczonym volkswagenie, cofnął się i z bezpiecznej odległości obserwował wydarzenia. Jego zachowanie zaciekawiło funkcjonariuszy. Postanowili więc skontrolować młodego mężczyznę. - Okazało się, że 21-latek przyjechał szukać swojej zguby w postaci telefonu - wyjaśnił st. asp. Marcin Zagórski. - Mężczyzna był nietrzeźwy, badanie alkomatem wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie - dodał policjant.
To on zniszczył auto
Policjanci potwierdzili swoje przypuszczenia - to 21-letni mieszkanie Sulejówka, który zgubił telefon, zniszczył samochód na ul. Paderewskiego. Został on zatrzymany i odpowie za uszkodzenie mienia i jazdę w stanie nietrzeźwości. Czeka go sroga kara. Może mu bowiem grozić do 5 lat więzienia.