Pierwszą uchwałę w tej sprawie warszawscy radni przegłosowali w kwietniu. Rozszerzona strefa miała zacząć działać od września. Opinie wśród mieszkańców Ochoty i Żoliborza zostały podzielone. Duża część kierowców nie chciała wprowadzania u siebie płatnego parkowania, a opłaty były przez nich nazywane drogowym haraczem. Ostatecznie uchwałę zakwestionował wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Radni mieli do wyboru żmudną walkę w sądzie lub stworzenie nowej uchwały. Wybrali tą drugą opcję i po raz kolejny pochylili się nad rozszerzeniem strefy w lipcu. Tym razem wojewoda odpuścił. - Nie ma rozstrzygnięcia nadzorczego, nie stwierdzono nieważności uchwały - stwierdziła Ewa Filipowicz, rzeczniczka urzędu wojewódzkiego.
Polecany artykuł:
Stołeczni urzędnicy dostali więc zielone światło i od razu wzięli się do pracy. Termin wprowadzenia płatnego parkowania w dwóch kolejnych dzielnicach upływa 15 listopada. - To duże wyzwanie dla nas, ale postaramy się utrzymać ten termin - stwierdził rzecznik ZDM, Jakub Dybalski. Przed drogowcami mnóstwo pracy, strefa na Ochocie obejmie 145 ulic, a na Żoliborzu 121. Płatne będzie około 14,5 tys. miejsc parkingowych. - To prawie dwa razy więcej niż w poprzednim roku - dodał Jakub Dybalski nawiązując do rozszerzenia płatnej strefy o Wolę i Pragę-Północ.
Jeśli drogowcy wyrobią się do 15 listopada w sumie cała warszawska strefa będzie miała już około 52 tysięcy płatnych miejsc. Kolejne rozszerzenie urzędnicy planują na pozostałej części Woli i Saskiej Kępie.
Polecany artykuł: