- Codziennie dojeżdzam tędy do pracy. Za każdym razem staję tu na pół godziny w korku. Mam wrażenie, że lepiej było przed remontem – mówiła "Super Expressowi" pod koniec lutego Anna Dziełak (28 l.), mieszkanka Wołomina. Taką opinię zapewne podzielali inni kierowcy, którzy tracili nerwy próbując skręcić ze świeżo wyremontowanej ul. Żołnierskiej w ul. Marsa.
Włamali się do domu pod Warszawą i ukradli narzędzia. Teraz posiedzą
Czekali na wysięgnik
We wrześniu 2019 roku Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zapowiedział, że wydzieli dodatkowy pas do skrętu w prawo, by rozładować korki. Miało to nastąpić jeszcze w tym samym roku. Dni mijały a sznureczek aut ustawiał się na jednym pasie nadal. W lutym zapytaliśmy urzędników, co z ich obietnicą. - Czekamy na dostawę wysięgnika, na którym powiesimy dodatkowy sygnalizator. Będą dwa pasy ruchu, więc sygnalizacja nie może pozostać w takim stanie jak jest teraz. Dla każdego pasu musi być oddzielny sygnalizator – wytłumaczyła wtedy zwłokę Małgorzata Gajewska, rzecznik prasowy ZMiD.
Trzaskowski o zwolnieniach z opłat za czynsz
W końcu się udało
To wspomniany wysięgnik, a właściwie jego brak, spowodował opóźnienia. W trzecim tygodniu marca w końcu udało się dostarczyć i zamontować metalowy słup z sygnalizatorami. Zmiany objęły też montaż nowych znaków drogowych, przemalowanie pasów, i przeprogramowanie sygnalizacji świetlnej na całym skrzyżowaniu. - Wdrożenie tych wszystkich zmian wyniosło nas 92 tysiące złotych – podsumowała Małgorzata Gajewska.
Tysiące samochodów mniej w stolicy! Urzędnicy opublikowali raport