We wtorek (11 marca) mija dokładnie 97 lat od otwarcia Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie. 11 marca 1928 roku bramy tego wyjątkowego miejsca otworzyły się po raz pierwszy i od tego czasu przyciągają tłumy warszawiaków i turystów z całego świata.
Zaczęło się od 28 hektarów. Teraz ZOO ma już 40 hektarów i jest domem dla tysięcy zwierząt. W pierwszym roku działalności odwiedziło je ponad pół miliona ludzi. Już wtedy było jasne – to miejsce będzie wyjątkowe.
Warszawskie ZOO to jednak nie tylko atrakcja turystyczna. W czasie II wojny światowej stało się miejscem heroicznej pomocy. Dyrektor ogrodu, Jan Żabiński, oraz jego żona Antonina ukrywali tu uciekinierów z warszawskiego getta, ratując im życie. W klatkach dla zwierząt i na terenie ogrodu schronienie znalazły dziesiątki osób.
Tego możecie nie wiedzieć o stołecznym ogrodzie zoologicznym
W 1937 roku w Warszawskim ZOO urodził się jedyny w Polsce słoń. Maluchowi nadano imię Tuzinka, bo był… dwunastym słoniem urodzonym w ogrodach zoologicznych na całym świecie. To jeden z największych sukcesów w historii placówki.
Na terenie ogrodu znajduje się też prawdziwa perełka architektury. Chata pod Strzechą to najstarszy budynek w ZOO – powstał w 1928 roku i do dziś zachwyca swoim wyglądem. Dziś mieści się tam siedziba Fundacji Panda oraz sklep, z którego dochód wspiera zwierzęcych mieszkańców ogrodu.
ZOO to nie tylko miejsce rozrywki, ale też ważny punkt na mapie ochrony przyrody. Właśnie dlatego w 2018 roku, na 90. urodziny ogrodu, zainaugurowano Dzień Misji Ogrodów Zoologicznych i Akwariów.
Warszawskie ZOO od 97 lat zachwyca, uczy i inspiruje. To dzięki odwiedzającym może rozwijać swoją misję i dawać schronienie zwierzętom z całego świata. Jeśli jeszcze tam nie byliście – dzisiejszy dzień to idealna okazja!
– Dziękujemy wszystkim, którzy od lat wspierają nasze ZOO – odwiedzając nas, angażując się w ochronę przyrody i dbając o dobro zwierząt. To dzięki Wam możemy działać już od 97 lat – napisali przedstawiciele ogrodu zoologicznego na profilu w mediach społecznościowych.