Poszukiwania zaginionej seniorki
Był już wieczór, 21 września, gdy płońscy policjanci przyjęli zgłoszenie o zginięciu 83-letniej mieszkanki Warszawy. - Seniorka wraz z rodziną przyjechała w okolice Płońska na kilkudniowy wypoczynek. W czasie, gdy jej bliscy robili zakupy w jednym z supermarketów, 83-latka została w samochodzie na parkingu. Po wyjściu ze sklepu rodzina zorientowała się, że starszej pani, która cierpi na demencję, nie ma w pojeździe - przekazała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji.
Mundurowi natychmiast ruszyli na poszukiwania. Kilkudziesięciu policjantów służby prewencyjnej i kryminalnej sprawdzało ulica po ulicy teren miasta. Funkcjonariusze przeczesywali zaułki, wszystkie parki i zarośla.
Szczęśliwy finał poszukiwań 83-latki
Po kilku godzinach poszukiwań policjanci odnaleźli starszą kobietę na obrzeżach miasta. Leżała w głębokim, porośniętym wysoką trawą i wypełnionym wodą przydrożnym rowie. - Seniorka była cała przemoczona i wyziębiona. Nie była w stanie samodzielnie się podnieść, miała problem z mówieniem i nie miała świadomości, gdzie się znajduje. Policjanci wydostali 83-latkę z rowu, udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej, okryli kocem termicznym i powiadomili służby medyczne - poinformowała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.
Starsza kobieta została zabrana karetkę pogotowia do szpitala na badania.