Ten ufny i wyjątkowo spokojny czworonóg trafił do schroniska w bardzo złym stanie. Cały się trząsł i był przeraźliwie wychudzony. Nie wiadomo ile dni spędził na ulicy. Jacuś przeszedł badania, z których wyniknęło, że ma niedoczynność tarczycy, padaczkę i chorobę Cuchinga.
Jacek wymaga troskliwej opieki. Fundacja Przyjaciele Palucha zabrała go do domu tymczasowego, gdzie oczekując na adopcję znacznie poprawił się jego stan zdrowia.
- Jacuś przybrał na wadze, już nie wygląda tak źle. Cały czas muszę jednak z nim jeździć do weterynarza na różne badania. Ostatnio miał rezonans magnetyczny i badanie moczu. To cudowny i grzeczny piesek. Chciałabym żeby znalazł kochający dom - opowiedziała „Super Expressowi” Julia Gajewska (22 l.), która przygarnęła tymczasowo Jacka pod swój dach.
Jacek ładnie chodzi na smyczy, reaguje na komendy, jest zawsze pozytywnie nastawiony i nie sprawia większych problemów. Czeka na to, aż zaopiekuje się nim na stałe kochająca rodzina. Więcej informacji o Jacku można znaleźć na stronie internetowej napaluchu.waw.pl, a w sprawie adopcji najlepiej dzwonić do Magdy (609266951), Asi (501779937) lub Karoliny (512986537).