Ciała nastolatek zostały znalezione nieopodal domu jednej z nich - Zuzi. Wisiały na jednej gałęzi rosnącej nieopodal wierzby. Według relacji mężczyzny, który podczas spaceru z psem znalazł dziewczynki, wyglądały one bardzo dziwnie, niemalże jak manekiny. Obydwie ubrane były bardzo elegancko, na czarno, a ich twarze zdobił mocny makijaż. Tym, co przykuło uwagę świadka były duże donice leżące pod drzewem. Mężczyzna twierdzi, że to właśnie na nich stanęły dziewczynki, nim zasnęły na zawsze. Z tymi samymi donicami były widziane bowiem około godz. 18, kiedy szły z dworca w Dobczynie. Ich wizerunek zarejestrowały wówczas kamery monitoringu.
Sprawą śmierci dwóch nastolatek zajęła się Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Są już znane wstępne wyniki sekcji zwłok 13-latek. Jak przekazała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska, nie wykazano udziału osób trzecich. Czy to oznacza, że dwie dziewczynki świadomie zakończyły swoje życie? Czy na pewno nikt im w tym nie pomógł? Sprawa nie jest do końca jasna.
Zobacz koniecznie: Zuzia niosła donicę na swoją śmierć. Kamery wszystko nagrały! Kulisy tragicznej śmierci 13-latek w Dobczynie
Sekcja zwłok 13-latek
Sekcja zwłok potwierdziła, że 13-latki powiesiły się. Nie znaleziono śladów świadczących o tym, by ktokolwiek im w tym pomagał. Prokuratura bardzo uważnie sprawdza jednak, czy ktoś wcześniej namawiał dziewczynki do odebrania sobie życia.
Przeczytaj także: Dwie 13-latki wisiały bezwładnie na drzewie. Zaplanowały swoją śmierć?
- Śledztwo prowadzone jest z artykułu 151 kk. - poinformowała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga. Paragraf ten mówi, że "kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Polecany artykuł:
Tym samym namawianie dziewczynek do samobójstwa jest wątkiem badanym przez prokuraturę.
- Śledztwo jest na etapie ustalania przyczyn zdarzenia - podkreśla prokurator. - Cały czas jest gromadzony materiał dowodowy. Ustalamy co doprowadziło dziewczynki do tego kroku. Jest powołany biegły informatyk, który bada telefony i komputery dziewczynek – przekazała prokurator Skrzeczkowska.
W sprawie przesłuchiwana jest rodzina i znajomi dziewczynek. Prokuratura będzie prowadziła również działania w szkołach, do których uczęszczały nastolatki. Czy uda się ustalić, dlaczego dwie 13-latki, które miały przed sobą całe życie, zdecydowały się na tak desperacki krok?