Jedna z najważniejszych stołecznych arterii jutro zostanie zwężona. To kolejny etap wielkiej modernizacji przelotówki, po zakończeniu której Toruńska będzie drogą ekspresową.
Za kilkanaście godzin drogowcy zamkną dla ruchu dwa pasy jezdni między ulicą Łabiszyńską na Bródnie a aleją Piłsudskiego w kierunku Marek. Tysiące kierowców z Tarchomina, Białołęki, Targówka, Marek czy Zielonki będzą przeżywać potworną gehennę, szczególnie w popołudniowym szczycie, gdy wracają do domów z centrum Warszawy. Cały ruch zostanie bowiem skierowany na tymczasową ulicę. Będą tam, co prawda, dwa pasy ruchu, ale nieco węższe niż na Toruńskiej. Zmiany będą obowiązywały przez tydzień.
Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Pijak wjechał w autobus
- Codziennie przejeżdżam tą trasą. I za każdym razem stoję w korku - mówi Mateusz Lubański (26 l.), tynkarz. - Nawet nie chcę myśleć, co będzie się tu działo od jutra. Chyba będę musiał zostawać w pracy przez całą noc, bo przejazd do domu zajmie mi kilka godzin - martwi się kierowca.
Trasę Toruńską przebudowuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Pierwszy etap przebudowy - odcinek między ulicą Jagiellońską na Żeraniu a Markami - zostanie zakończony w 2012 roku. Wtedy zmodernizowana arteria otrzyma rangę drogi ekspresowej i będzie stanowić element ogólnopolskiej trasy S-8.
Gdy zakończy się remont między Żeraniem a Markami drogowcy zajmą się kapitalną przebudową mostu Grota-Roweckiego. Wtedy otwarty już będzie most Północny, i cały ruch z Białołęki zostanie skierowany na nową przeprawę. Z kolei kierowcy z Bródna i Targówka będą musieli przeciskać się wąskim mostem Gdańskim.