Mężczyzna biegał w okolicy ul. Usypiskowej w środę. Około 6 rano zobaczył ciało które wisiało na jednym z urządzeń do ćwiczeń. Natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe i policję. Lekarze stwierdzili zgon a na miejsce przyjechał prokurator. Śledczy sprawdzą czy do śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
Nie miał dokumentów
- Zmarły nie posiadał przy sobie dokumentów. Jego ciało zostało przetransportowane do zakładu medycyny sądowej, gdzie będzie wykonywana sekcja zwłok. Śledczy muszą ustalić też jego tożsamość - poinformował Karol Cebula z policji na Ochocie.
Niedawno pisaliśmy też o ogromnym pożarze w Warszawie.
Nieoficjalnie wiemy, że denat nie był osobą bezdomną. Był bardzo dobrze ubrany.
Zobacz też: Bezwzględna wojna w Warszawie. Wynajęli zabójcę, podpalili konkurencyjny klub! [WIDEO]