Warszawa. To był nieszczęśliwy wypadek?
Po pierwszym zgłoszeniu dotyczącym 42-latka siedzącego na poręczy balkonu, na miejscu szybko pojawiły się policja i straż pożarna. Na ratunek było jednak za późno. – W pewnym momencie mężczyzna próbował wrócić do mieszkania, ale ześlizgnął się i zawisł trzymając się rękami balustrady – przekazał w rozmowie z „Super Expressem” sąsiad tragicznie zmarłego. 42-latek spadł z siódmego piętra na chodnik, wcześniej uderzając ciałem o balustradę na drugim piętrze.
– Mieszkam tutaj od czterech miesięcy. Przez ten czas wielokrotnie słyszałem krzyki, kłótnie, odgłosy imprez dochodzące z tego mieszkania. Policjanci na balkonie znaleźli kilkanaście butelek po piwie – opowiada dalej sąsiad mężczyzny. – Widziałam spadające ciało. To był straszny widok! – relacjonuje z kolei przerażona sąsiadka mieszkająca niżej.
Informację dotyczącą śmierci 42-latka potwierdził nam podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji. Śledztwo w sprawie tragicznych wydarzeń trwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak się mieszka w centrum Warszawy. "Robactwo zeżre nas tu żywcem!"
Warszawa. 59-latek ugodzony nożem na Pradze-Północ
Informowaliśmy również o makabrycznym zdarzeniu, do którego doszło chwilę przed północą 19 lipca.
Z pierwszych ustaleń wynika, że 59-latek został dwukrotnie dźgnięty długim, ostrym nożem w okolice brzucha. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia, a poszkodowany został przetransportowany do szpitala. Tam przeszedł skomplikowaną operację, jego stan jest stabilny.
Czytaj więcej o tym zdarzeniu tutaj: 59-latek ugodzony nożem na Pradze-Północ w Warszawie. Jego stan jest stabilny
Co kieruje umysłem zabójcy?
Włącz podcast ZŁO i posłuchaj historii najsłynniejszych seryjnych morderców świata.
Listen to "Ed Gein - Rzeźnik z Plainfield cz.1" on Spreaker.