29-latek zmarł na plebanii u wikariusza. Są wyniki sekcji zwłok
Zwłoki 29-latka, mieszkańca woj. łódzkiego, znaleziono w sobotę, 7 września, na plebanii w Drobinie, w mieszkaniu wikariusza. Policja zjawiła się tam po zgłoszeniu o zdarzeniu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sierpcu, a dotyczy ono nieumyślnego spowodowania śmierci. Wikariusz, decyzją biskupa płockiego, Szymona Stułkowskiego, został zwolniony z dotychczas pełnionej funkcji.
- W czasie sekcji zwłok, we wtorek, nie udało się ustalić przyczyny śmierci 29-latka - przekazał w rozmowie z "Super Expressem" Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku. Jednocześnie prokurator poinformował, że niezbędne będą dalsze badania, między innymi histopatologiczne i toksykologiczne. - Zbieramy też inne dowody w tej sprawie - powiedział. Prokurator dodał, że podczas sekcji biegły stwierdził jedynie, że u mężczyzny doszło do ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej.
Duchowny został usunięty z funkcji i opuścił parafię
Dla dobra prowadzonego postępowania, prokuratura nie chce ujawniać, na jakim etapie jest obecnie śledztwo. Wiadomo jednak, że nikomu dotąd nie postawiono zarzutów i nikt nie został zatrzymany. Kroki w tej sprawie poczyniła także sama kuria płocka, która powołała specjalny zespół, by udokumentował on przebieg sprawy, a wszelkie zebrane informacje przekazał Stolicy Apostolskiej.
- Biskup płocki powołał zespół ds. wyjaśnienia sprawy. Celem pracy zespołu jest zbadanie faktów i okoliczności, sporządzenie dokumentacji, a w konsekwencji przekazanie jej do Stolicy Apostolskiej. Duchowny został usunięty z funkcji wikariusza i opuścił parafię. Potwierdzamy, że współpracujemy z organami państwowymi. Rodzinie zmarłego przekazujemy wyrazy współczucia - przekazała dr Elżbieta Grzybowska, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Płocku.
Co wydarzyło się w mieszkaniu wikariusza?
W Drobinie od dnia tragedii słychać wiele teorii na temat tego, co wydarzyło się na terenie parafii. Niektórzy mieszkańcy powtarzają, że w mieszkaniu wikariusza miała odbyć się zakrapiana alkoholem seksualna impreza, na której nie brakowało także narkotyków.
- Jesteśmy w szoku. Jedni mówią, że tam była libacja, inni mówią o narkotykach i seksie. Ja sam nie wiem, co mam o tym myśleć - mówiła dziennikarzowi portalu „wp.pl” jedna osoba.
ZOBACZ TEŻ. Wszystkie skandale diecezji sosnowieckiej. O tych wydarzeniach mówiła cała Polska. GALERIA: