Zwłoki mężczyzny za centrum handlowym Promenada w Warszawie
O mrożącym krew w żyłach odkryciu informowaliśmy już we wtorek (26 lipca). Właśnie tego dnia w godzinach porannych do służb wpłynęła informacja o zwłokach mężczyzny.
- Przechodzień spacerujący z psem w okolicy ogródków działkowych zauważył bezdomnych mężczyzn, zaniepokoił go widok jednego z nich, wszystko wskazywało na to, że nie żyje. Interwencję natychmiast podjęli powiadomieni patrolowcy. Niedługo później zgon 39-latka został potwierdzony. Na miejscu było dwóch innych mężczyzn, znajomych denata, którzy wspólnie spożywali z nim alkohol. Zostali zatrzymani - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak z policji na Pradze-Południe.
Przeczytaj też: Martwy człowiek w krzakach przy centrum handlowym Promenada. Makabra na Pradze-Południe
Kolega zabił kolegę
Wnikliwe działania policjantów, m.in. przeprowadzone pod nadzorem prokuratora oględziny i zeznania świadków, pozwoliły ustalić, że tuż za Promenadą, od strony ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, najprawdopodobniej doszło do zabójstwa.
Nie przegap: Warszawa. To poczta czy sklep spożywczy? "Coś poszło nie tak w tym kraju"
Według ustaleń śledczych 32-latek podczas libacji alkoholowej zdenerwował się na 39-letniego kolegę i zaatakował go cegłą! W szale uderzał go wielokrotnie w głowę. Dosłownie zatłukł go na śmierć!
Z kolei trzeci z mężczyzn, 59-latek, nie zareagował na to, co się działo, ani też nie udzielił pomocy rannemu koledze.
Zarzuty dla dwóch mężczyzn
Obydwu zatrzymany Prokuratura postawiła już zarzuty. - 32-latkowi zabójstwa oraz uszkodzenia ciała, bo jak dowiedli funkcjonariusze, kilkanaście dni wcześniej podejrzany zadał 39-latkowi ranę na szyi. Z kolei 59-latek odpowie za nieudzielenie pomocy. W sądzie przychylono się do wniosku prokuratury i zastosowano tymczasowy areszt wobec obu podejrzanych – przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak.