Artykuł mówi: kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Zapach na korytarzu
Śledczy nie informują w jaki sposób kobieta postanowiła targnąć się na swoje życie i czy zostawiła list pożegnalny. Jak już wcześniej pisaliśmy, jej zwłoki rozkładały się ponad tydzień, a sąsiedzi czuli dziwny zapach na korytarzu.
Służby powiadomiła koleżanka 33-latki, która nie mogła się z nią skontaktować. - Mieszkanie było zamknięte od środka. Zaniepokojona znajoma zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze z kolei potrzebowali pomocy straży pożarnej. Strażacy weszli do lokalu przez balkon - poinformował Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.