Zwrócił uwagę chuliganom, zaczęli go bić. Takiej reakcji się jednak nie spodziewali

i

Autor: Straż Miejska, Warszawa zdjęcie ilustracyjne

Zwrócił uwagę chuliganom, zaczęli go bić. Takiej reakcji się jednak nie spodziewali

2020-12-05 12:00

Trzech młodych ludzi rzuciło się z pięściami na mężczyznę, który zwrócił uwagę na ich chuligańskie zachowanie. Sytuacja mogła zakończyć się bardzo źle, gdyby nie przechodzący obok strażnik miejski. Bez wahania rzucił się na pomoc mężczyźnie. Młodzi agresorzy nie spodziewali się takiego obrotu sprawy.

Chuligani pobili mężczyznę

Ta historia udowadnia, że strażnikiem miejskim nie przestaje się być po godzinach pracy. Po zakończeniu służby funkcjonariusz wybrał się na zakupy, nie przypuszczał, że będzie świadkiem groźnej sytuacji. Idąc w stronę jednej z wolskich galerii, zauważył, jak mężczyzna w średnim wieku próbuje uspokoić niewłaściwie zachowujących się młodych ludzi. Mężczyźni byli pobudzeni i bardzo hałaśliwi. Zaczepiali przechodzących obok nich ludzi, kierując w ich stronę wiązanki wulgaryzmów. Niestety, próba uspokojenia ich przez przechodnia nie przyniosła skutku. On również został obsypany stekiem obelg i gróźb, a gdy nadal domagał się spokoju, agresywni mężczyźni rzucili się na niego z pięściami.

Tego młodzi ludzie się nie spodziewali

Obserwujący całą sytuację strażnik miejski bez chwili wahania ruszył na pomoc mężczyźnie. Podbiegł i błyskawicznie obezwładnił najbardziej agresywnego napastnika. Tego młodzi ludzie się nie spodziewali. Na ten widok dwóch pozostałych agresorów uciekło w popłochu. Schwytany chuligan również próbował dać nogę, ale funkcjonariusz skutecznie mu to uniemożliwił. Wówczas z jego ust posypały się groźby w kierunku strażnika. Na miejsce przyjechała wezwana policji i zatrzymała agresywnego mężczyznę. - Za groźby karalne, a także za napaść na mężczyznę, młodzieniec poniesie odpowiedzialność. Ujęcie pozostałych sprawców to tylko kwestia czasu - przekazała Straż Miejska.

Przyłóż smartfon do przystanku i dowiedz się kiedy odjeżdża tramwaj

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają