Zwykły wandalizm czy miłość do Legii? Coraz więcej symboli, napisów i obraźliwych haseł na praskich budynkach. Mieszkańcy alarmują [GALERIA]

2017-03-16 11:08

Aktywiści z Pragi Północ alarmują o coraz większej liczbie pomazanych budynków w dzielnicy. Nie brakuje symboli klubu oraz obraźliwych haseł pod adresem Polonii, drugiej warszawskiej drużyny. Praskie Stowarzyszenie Mieszkańców "Michałów" proponuje władzom wspólną akcję zamalowywania napisów.

Praskie budynki pełne kibicowskich haseł? Coraz częściej wielu kibiców okazuje swoją sympatię do drużyny poprzez malowanie m.in. obraźliwych napisów.

- Spacerując po ulicach Szmulek i Michałowa (ale też po innych rejonach Pragi) zauważyliśmy w ostatnim czasie gwałtowny wzrost oznak miłości do piłkarskiej drużyny mistrza Polski. Cieszymy się, że fani demonstrują swoje przywiązanie do drużyny, gorzej gdy promocja ulubionego klubu skutkuje wandalizmem, niszczeniem wspólnego mienia i brakiem szacunku do tkanki zabytkowej naszego miasta – alarmują członkowie Praskiego Stowarzyszenia Mieszkańców "Michałów".

Na praskich, często zabytkowych, budynkach nietrudno znaleźć malunki, takie jak „elki” w kółeczkach, krzyże celtyckie czy herby klubu. Nie brakuje także obraźliwych symboli pod adresem warszawskiej Polonii. Członkowie stowarzyszenia sfotografowali m.in. pomazane budynki przy ulicach: Siedleckiej, Wołomińskiej, Folwarcznej, Radzymińskiej czy Kawęczyńskiej. Zobaczcie zdjęcia!

Aktywiści uważają, ze władze nie reagują. Dzielnica odpowiada i twierdzi, że zgłasza takie przypadki na policję. Trudno jednak złapać malującego na gorącym uczynku, dlatego też prascy urzędnicy apelują do mieszkańców.

- Apelujemy z prośbą, żeby tego typu sytuacje zgłaszali do odpowiednich służb, czyli do straży miejskiej i na policję – informuje Karol Szyszko, rzecznik dzielnicy.

Praskie Stowarzyszenie Mieszkańców "Michałów" wpadło na pomysł wspólnego zamalowywania napisów. Władze Pragi Północ rozważą propozycję.

Warto pamiętać, że za malowanie obraźliwych haseł na budynkach grozi mandat nawet do 500 złotych. W niektórych przypadkach może to też być potraktowane jako przestępstwo.  

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają