Bulwersująca sytuacja odbiła się szerokim echem w stolicy za sprawą nagrania zamieszczonego w mediach społecznościowych. Widać na nim Polkę, która w skandaliczny sposób lży bogu ducha winną sprzedawczynię. - Kur**y zaj**ane, prostytutko ty, w du*ę je**ana. Won z mojego kraju! Pierd*l się stara prostytutko. Pierd**ona kur*a jesteś. Won do swojego kraju. Ty stara prostytutko - krzyczy Polka do Ukrainki.
Autor nagrania poprosił o pomoc w odnalezieniu Polki z nagrania. Sprawą zajmuje się wolska policja. Funkcjonariusze ustalili już dane agresorki oraz dotarli do świadków zdarzenia. - Prowadzimy ustalenia. Przyjęliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wstępna kwalifikacja czynu, to znieważenie na tle narodowościowym – powiedziała Marta Sulowska z wolskiej policji. Policjanci przesłuchali już świadków. Za to przestępstwo grozi nawet 3 lata więzienia!
Internauci zbulwersowani
Głos w sprawie zabrali użytkownicy sieci. – I teraz wyobrażam sobie, co czuje pani zza ladą. W swoim kraju pracowała na stanowisku z o wiele wyższymi kompetencjami. Może straciła wszystko, łącznie z domem, może przez długi czas nie będzie mogła tam wrócić. Teraz pracuje na obczyźnie, wcześniej zapewne nie pracowała jako pracownik niższego szczebla. Ale chce pracować, żeby nie było że pomoc za darmo. I w tej uczciwej pracy (która, uwaga, zapewne wzgardził niejeden Polak z o wiele mniejszymi umiejętnościami niż ona) słyszy że jest ku**a i prostytutką – czytamy pod zamieszczonym wideo.