Maciej uratował życie swojemu bliźniakowi genetycznemu
Historię Macieja z podwarszawskiego Pruszkowa jako pierwsza nagłośniła stacja TVN. W 2017 roku mężczyzna zarejestrował się w bazie DKMS. "Normalna sprawa, zamówiłem pakiet, wypełniłem i odesłałem kopertę, nic wielkiego, ale do czasu. (…) Pewnego dnia w 2017r. odebrałem telefon, zadzwoniła przesympatyczna Pani z DKMS i mówiła, że ktoś potrzebuje moich komórek, że mam gdzieś na świecie bliźniaka, który czeka na moją pomoc" - opisuje mężczyzna za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Po latach okazało się, że za oceanem w Colorado jego genetyczny brat bliźniak Brian zachorował na nowotwór krwi. Do przeszczepu nadawały się tylko komórki Macieja. "30 listopada 2017 oddałem komórki w Warszawie. Było to nudne siedzenie na fotelu, gdzie czas spędziłem na oglądaniu kabaretów i filmów. Przed wieczorem, po wyjściu z kliniki, wracałem autem do domu. Wtedy dostałem telefon z informacją, że moje komórki poleciały do USA do 21-letniego chłopaka. Dopiero w tamtym momencie do mnie dotarło co się wydarzyło tego dnia" - opowiada Maciej.
Po latach bliźniacy genetyczni spotkali się na ślubie
Zgodnie z prawem dopiero po dwóch latach od przeszczepu dane dawcy i biorcy mogą zostać nawzajem ujawnione. Oczywiście za obopólną zgodą, i kiedy jest pewność, że przeszczep się udał, a pacjent jest w dobrej formie. Maciej i Brian najpierw wymieniali się wiadomościami przez internet. Aż w końcu rodzice Briana postanowili sprawić niespodziankę synowi. I tak oto latem 2023 roku, w tajemnicy przed Brianem, Maciej został zaproszony do USA na ślub swojego genetycznego bliźniaka, któremu uratował życie. Wtedy mężczyźni zobaczyli się pierwszy raz. "Wszedł do kuchni na co ja: „Cześć jak się masz?”. Moją twarz poznał, ale potrzebował chwili by zorientować się kto przed nim stoi" - opisał na Facebooku Maciej.
Brian żyje dzięki Maciejowi już od 6 lat. Obaj traktują siebie jak braci. Jeden zyskał rodzinę w USA, drugi w Polsce.
Jak zostać dawcą?
Poszukiwanie zgodnego dawcy komórek macierzystych jest jak szukanie igły w stogu siana. Statystyki są nieubłagane. Jak podaje Fundacja DKMS, tylko 25 proc. osób zakwalifikowanych do przeszczepienia znajdzie pomoc w swojej rodzinie, a aż 75 proc. osób potrzebujących transplantacji szpiku musi liczyć na pomoc dawcy niespokrewnionego, swojego "bliźniaka genetycznego".
Aby zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku, wystarczą trzy proste kroki:
- Odpowiedz na kilka pytań i zamów bezpłatny pakiet rejestracyjny przez stronę Fundacji DKMS
- Wypełnij formularz i pobierz wymaz
- Odeślij pakiet pod wskazany adres i czekaj na telefon - być może ktoś będzie potrzebował właśnie Twojej pomocy!