Najwyraźniej i sama Richardson nie była ze swojej nowej fryzury zadowolona, bo na poniedziałkowym pokazie mody w warszawskim Teatrze Narodowym pojawiła się znowu w swoim dawnym kolorze blond.
Ale to nie wszystko. Prezenterka postanowiła dodatkowo nastroszyć swoje włosy niczym ptaki piórka.
Taka misterna fryzura razem z farbowaniem musiała sporo kosztować. Jak wiadomo, znana z telewizji pani gustuje nie tylko w dobrych kreacjach, ale również bywa u dobrych fryzjerów. Taka przyjemność musiała kosztować ją ok. 1000 złotych. Czy rzeczywiście było warto? To się dopiero okaże, gdy zapadną decyzje dotyczące zawodowej przyszłości Richardson - po tym, jak prezenterka pożegnała się z Telewizją Polską ostrzy sobie pazurki na posadę w TVN.