Okrągłe urodziny "M jak miłość" to doskonała okazja do wspomnień. - Zacząłem pracę na planie, gdy miałem osiemnaście lat. Byłem w klasie maturalnej i nie myślałem o aktorstwie. Nie zakładałem, że to będzie mój zawód. Tymczasem minęło dwadzieścia lat, a ja wciąż jestem na planie - mówi Rafał Mroczek. W podobnym tonie wypowiada się Katarzyna Cichopek, czyli serialowa Kinga.
Zobacz: Kasia Cichopek wspomina początki "M jak miłość". Umowę podpisał za nią ktoś inny
W ostatnich odcinkach produkcji między braćmi doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Wszystko przez to, że Paweł zakochał się w bratowej... - Sam bym czegoś takiego na pewno nie wymyślił. Mój bohater zauroczył się żoną swojego brata! W prawdziwym życiu nigdy bym do czegoś takiego nie dopuścił, ale pomysłowość scenarzystów nie zna granic. Czasami nas zaskakują, co miało miejsce choćby w przypadku tego wątku. Takie nieoczywiste zwroty akcji są ciekawe dla widzów, jak i dla nas, aktorów, bo mamy interesujące sceny do zagrania - opowiada Rafał.
Jak dodaje, sceny braterskich pojedynków nie były dla niego problemem. - Mamy pod tym względem pewne doświadczenie, więc sobie bez problemu poradziliśmy. W młodości kilka razy zdarzyło nam się w ten sposób rozwiązywać konflikty. Zresztą to nie pierwsza bójka między naszymi bohaterami, graliśmy już takie sceny - dodaje z uśmiechem.
Zobacz: Mroczek rozstał się z partnerką! Jest oświadczenie