18 maja, Bieg po Nowe Życie wystartuje tym razem w Wiśle. W sztafecie nornic walking wystartują znane osobistości, aktorzy, muzycy, artyści, sportowcy, lekarze transplantolodzy, koordynatorzy oraz osoby po przeszczepieniu – dawcy i biorcy, sympatycy biegu, dziennikarze i partnerzy oraz młodzież ze śląskich szkół ponadpodstawowych. Wszyscy są skupieni na jednym – przekonaniu społeczeństwa, że donacja to wielki obowiązek każdego z nas, a transplantacja to najskuteczniejsza metoda leczenia wielu chorób.
Piotr Polk nie startuje, ale wspiera Bieg Po Nowe Życie
Idei wydarzenie przyklaskuje również znany aktor Piotr Polk (62 l.), który ponad rok temu przeszedł operację wszczepienia dodatkowej nerki. – Popieram tę akcję, ponieważ ma za zadanie uświadamianie ludzi. Niestety niewiedza społeczeństwa w zakresie dzielenia się swoimi narządami wciąż jest niewielka, dlatego trzeba głośno mówić o przeszczepach – powiedział nam artysta, którego choć nie zobaczymy w wiślańskiej sztafecie, obiecuje kibicować na odległość.
Po raz 24. o donacji i transplantacji. Bieg po Nowe Życie 18 maja w Wiśle. Początek o 15:00.
- Idea Biegu po Nowe Życie nie zmienia się, nie zmienia się też przebieg wydarzenia – 18 maja w centrum Wisły po raz 24. będzie głośno o ważnych sprawach społecznych. Zeszły rok był dla polskiej transplantologii bardzo udany. 1910 przeszczepień to wielki sukces zespołów transplantacyjnych, lekarzy - tych kwalifikujących, tych wykonujących transplantacje i tych opiekujących się dawcami i biorcami, koordynatorów transplantacyjnych, oraz całej rzeszy osób, dzięki którym jest możliwy szybki transport narządów pomiędzy szpitalami – podkreśla Arkadiusz Pilarz – dyrektor Biegu po Nowe Życie. Mam nadzieję, że jesteśmy częścią tego sukcesu – dodaje.
- Bieg po Nowe Życie wpisuje się w cele naszej fundacji, stąd nie wahaliśmy się podejmując decyzję o wsparciu działań organizatorów wydarzenia – mówi Kinga Szewczyk – prezes zarządu Fundacji PGNiG. Wśród nas żyją osoby po przeszczepieniu. Bieg pokazuje ich wspaniałe historie, opowieści o walce z chorobą i drugim życiu otrzymanym dzięki dobroci innych – to wielka wartość, obok której nie można przejść obojętnie – dodaje.
Prof. Roman Danielewicz – przewodniczący Krajowej Rady Transplantacyjnej regularnie uczestniczy w Biegu po Nowe Życie. Bieg po Nowe Życie to wydarzenie, na które przyjeżdżają aktywne, pracujące, uczące się, realizujące swoje pasje osoby po transplantacjach z całej Polski. Obecność na tym wydarzeniu za każdym razem utwierdza mnie w przekonaniu, że moja praca ma sens. Myślę, że nie tylko mnie, ale także innych lekarzy, którzy biorą udział w Biegu – mówi Danielewicz.
Stałą uczestniczką Biegu jest także Joanna Prorok. Dwa pierwsze telefony z informacją, że jest dla niej nowy narząd okazały się przedwczesnym alarmem. Trzeci zastał ją, gdy smażyła ryby na obiad. – Jest dla pani wstępny dawca. Jest pani zdrowa? Nie gorączkuje, nie miesiączkuje? – to standardowe pytania od koordynatora transplantologicznego. Do Zabrza ma aż 600 kilometrów. Przyjechała po nią karetka, by jak najszybciej dotarła do szpitala. W takiej sytuacji liczy się każda godzina. Następnego dnia o 7 rano znalazła się na bloku operacyjnym. Wspomina uśmiechniętych lekarzy, którzy robili wszystko, by przestała się bać, uspokoiła się. Żartowali, by rozładować atmosferę. Nawet nie wiedziała, kiedy zasnęła. – Żyję! Boże Ja żyję. Jestem wdzięczna wszystkim swoim przyjaciołom, rodzinie i znajomym którzy trzymali za Mnie kciuki i wierzyli że wszystko będzie dobrze. Bałam się jak cholerka, ale mając taką siłę obok siebie musiałam pokazać, że jestem twarda sztuka nie do pokonania! Udało się – napisała na swoim blogu po operacji.