Jarosław Kret nie może długo zagrzać miejsca przy jednej kobiecie. W kolorowej prasie zdecydowanie największym echem odbiło się jego wyjątkowo nieeleganckie rozstanie z Beatą Tadlą, która z internetu dowiedziała się o tym, że ukochany ją zostawił. Od roku pogodynek widywany był z Karoliną Zuchorą - finalistką Masterchefa. To ona była dla niego największym wsparciem, kiedy zmagał się z depresją. - Karina jest dla mnie bardzo ważną osobą. Wyjątkową. Opiekowała się mną. Uświadamiała mi, że nie jestem sam - mówił jeszcze niedawno w rozmowie z "Rewią".
Jednak od jakiegoś czasu para nie jest widywana razem. Karina wyprowadziła się do Trójmiasta, gdzie realizuje się zawodowo. Początkowo byli przekonani, że rozłąka nie zaszkodzi ich relacji. Ostatnio w kuluarach pojawiły się plotki, że związek pogodynka z 27 lat młodszą partnerką jest już przeszłością. Jarosław Kret udzielił ostatnio wywiadu "Twojemu Imperium", w którym nie wypowiadał się o Karolinie tak ciepło, jak wcześniej.
- Jedyne, co powiem oficjalnie, to tyle, że z Kariną mieliśmy pewne projekty telewizyjno-kulinarne. Może jeszcze wrócimy do tego projektu. Czas pokaże - powiedział Jarosław Kret z wyczuwalnym chłodem.
NIE PRZEGAP: Wiemy, w jakim stanie zdrowia jest teraz Witold Paszt. Jego córka przekazała smutną wiadomość
Pogodynek nie odpowiedział wprost na pytanie, czy ich związek jest już przeszłością. Jednak jego komentarz tylko podsycił domysły kolorowej prasy.
- Teraz mam tyle obowiązków, że nie mam czasu na miłość - oświadczył Jarosław Kret. Jak myślicie, kto kogo zostawił?