Wiele osób zastanawia się dlaczego grób serialowego inżyniera Stefana Karwowskiego jest taki skromny. Wszak na warszawskich Powązkach pochowanych jest wielu znanych ludzi, a ich miejsca pochówku wyglądają bardziej okazale. Jak się okazuje nie jest to przypadek czy zaniedbanie…
– Mój tata byłby dużo bardziej zadowolony z takiego naturalnego, trochę siermiężnego, prostego nagrobka niż wielkiego, wykonanego z przepychem pomnika – tłumaczyła córka aktora Katarzyna Kopiczyńska. Zaznaczyła, że jak będzie miała pieniądze, to z pewnością postawi pomnik, jednak i i tak będzie on skromny. Na razie nie wiadomo, kiedy to się wydarzy.
Pani Katarzyna, mimo problemów finansowych, nie chciała skorzystać z pomocy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Kamyczki zamiast nagrobka, mimo że tymczasowe, jeszcze dłuższy czas będą spełniać swoją rolę i wiem, że bardzo by się tacie podobały
– Nie mogę i nie przyjmę pomocy ze strony rządu, którego nie akceptuję. Mój tata z całą pewnością również by sobie tego nie życzył. Nawet jeżeli to miałoby oznaczać spoczywanie pod gałązką świerkową przez lata. Gdyby sam miał wybierać miejsce pochówku, raczej byłoby to gdzieś pod drzewem i kamieniem niż w grobowcu. To mój ojciec, znałam go. Wiem, jaki był. Kamyczki zamiast nagrobka, mimo że tymczasowe, jeszcze dłuższy czas będą spełniać swoją rolę i wiem, że bardzo by się tacie podobały – wyjaśniała w mediach.