Natalia Janoszek jest sławna, niesamowicie piękna i wrażliwa. W rozmowie z reporterem Pomponika wyznała, że nigdy nie była w związku. Wszystko przez to, że ma fatalne doświadczenia z mężczyznami.
- Za każdym razem jak się otwierałam do mężczyzn, to się parzyłam. Mam problem z pokazywaniem emocji. Temat romantyzmu, bliskości, namiętności, miłości jest mi obcy...- wyznała ze smutkiem.
Reporter dopytywał jej, jak to możliwe, że nigdy nie była w związku.
- Nikt tak naprawdę nie chciał mnie nigdy w życiu poznać. Trochę byłam jak trofeum. Każdy chciał zdobyć trofeum, ale niekoniecznie mnie poznać... - ubolewa Natalia.
Przyznała też, że tak naprawdę w jej życiu nie ma wielu mężczyzn oprócz ojca i Rafała Maseraka, z którym obecnie tańczy w programie Polsatu.
- Tak naprawdę mój partner taneczny zna mnie najlepiej ze wszystkich mężczyzn w moim życiu, poza moim tatą - mówi Janoszek.
Aktorka przyznaje, że zdarza jej się winić siebie za taki stan rzeczy.
- Nadal się zastanawiam, wchodząc do pokoju pełnego kobiet, co ze mną nie tak. One mają mężczyzn, są w związkach, a ja ciągle singielka... Ale też uważam, że lepiej być solo niż z byle kim - skwitowała gorzko.
Dotychczasowe relacje, które nawiązywała z mężczyznami, były bardzo krótkie i miały fatalny koniec.
- Zazwyczaj, kiedy otwierałam się przed jakimś mężczyzną i mówiłam sobie, że okej, dam temu szansę, to on znikał bez słowa. To mi się zdarzyło trzy razy pod rząd i stwierdziłam: "Dobra, zajmę się karierą" - wyznała Natalia.
W pewnym momencie u boku udzielającej wywiadu Janoszek stanął Rafał Maserak, który stanął w obronie koleżanki z parkietu. "To może byli tacy faceci, którzy nie potrafili udźwignąć poważnego związku. Może na złych facetów trafiała... " - powiedział.
Myślicie, że w dzisiejszych czasach Natalii uda się w końcu znaleźć porządnego faceta?