Tadeusz Nalepa: Swoją drugą żonę poznał, gdy była nastolatką
Wyglądało to trochę lubieżnie, bo ja miałem 40 lat, a ona była nastolatką. Uznano, że oglądam się za młodymi panienkami, co nie było prawdą. Ta znajomość od początku była wyjątkowo urocza - tak o związku z drugą żoną mówił w rozmowie z "Galą" Tadeusz Nalepa.
Poznali się przypadkiem w lipcu 1986 roku w Sopocie. Niespełna 43-letni Tadeusz Nalepa miał już wtedy status legendy polskiej sceny muzycznej. Z zespołem Breakout stworzył takie hity, jak "Poszłabym za tobą", "Gdybyś kochał, hej", "Na drugim brzegu tęczy". W latach 60. i 70. był to jeden z najważniejszych polskich zespołów rockowo-bluesowych. Jego członkowie z dnia na dzień stali się gwiazdami. Głosem grupy była Mira Kubasińska, prywatnie żona Nalepy. Pobrali się w 1964 roku, a rok później na świat przyszedł ich syn, Piotr. Artystyczne małżeństwo rozstało się po szesnastu latach.
Dwa lata później Nalepa postanowił skupić się na karierze solowej. Chociaż Breakout oficjalnie rozpadł się w 1982 roku, to byli członkowie zespołu wiele razy spotykali się razem na scenie. Tak też było w lipcu 1986 roku, gdy wzięli udział w imprezie Old Rock Meeting.
Grażyna Dramowicz przyjechała do Sopotu na sesję zdjęciową. Gdy przyjechała na miejsce okazało się, że fotograf jednak nie przyjedzie. Poprosił o przełożenie spotkania spotkania. Sesja miała odbyć się na następny dzień w Operze Leśnej. Jej rozmowę przypadkowo usłyszał asystent menedżera Nalepy. Chcąc jej zaimponować zaproponował, że razem z zespołem mogą ją tam podwieźć. Tadeusza Nalepę spotkała dzień później w hotelowym lobby.
Początkowo Dramowicz nie miała pojęcia kim jest muzyk. Nazwa Breakout kojarzyła jej się z zagranicznym zespołem. Chociaż sama była utalentowana muzycznie, to interesowała się głównie muzyką klasyczną. Jednak szybko zafascynowała się starszym o ponad dwie dekady mężczyzną. W książce Wiesława Królikowskiego "Tadeusz Nalepa. Breakout Absolutnie" wspominała, że było to niczym uderzenie pioruna. Zaczęła się nieracjonalnie zachowywać. Nie wiedziała, co ze sobą zrobić.
Od momentu, kiedy wyjechaliśmy do Opery Leśnej, byliśmy już nierozłączni - mówiła.
Tadeusz Nalepa również nie był obojętny na wdzięki młodej dziewczyny. W Sopocie spędzili razem dwa dni, po których Grażyna pojechała do domu. Nie przestali o sobie myśleć. Gdy po kilku dniach Nalepa wysłał do ukochanej telegram o treści: "Tęsknię – przyjeżdżaj", ta bez namysłu spakowała swoje rzeczy i z nim zamieszkała.
Zobacz również: Skandal zniszczył karierę legendy PRL-u. Jej wnukami są znani aktorzy
Tadeusz Nalepa: "Syn jest starszy od tej 'dziewczynki'"
Ich związek wywołał skandal. Mówiono, że artysta związał się z koleżanką ze szkolnej ławki swojego syna. W rozmowie z "Galą" skomentował to krótko: "Syn jest starszy od tej 'dziewczynki'". Jego wybranka tłumaczyła z kolei, że Tadeusz jest człowiekiem o młodej duszy. "Jak go poznałam, w ogóle nie czułam różnicy wieku" - dodawała.
Nie zakładałam, że będę miała starszego partnera, a mąż nie zakładał, że będzie miał tak młodą partnerkę. Ale tak się zdarzyło - stwierdziła Grażyna Nalepa w "Gali".
Tadeusz Nalepa wspominał, że początkowo miał "trochę problemów" z teściową. Kobieta ostatecznie zaakceptowała wybranka córki. Zakochani pobrali się po trzech latach od spotkania w Sopocie. Wcześniej Nalepa musiał uregulować sprawy związany z rozwiązaniem małżeństwa z Mirą Kubasińską.
Pierwszy ślub wzięli w polskim kościele w Jersey City w Stanach Zjednoczonych. Cztery lata później ponownie powiedzieli sobie "tak". Tym razem w warszawskim Teatrze Komedia, gdzie Urząd Stanu Cywilnego wynajmował jedną z sal.
Małżonkowie spędzali ze sobą każdą chwilę. Młodziutka żona, podobnie do poprzedniej, towarzyszyła Tadeuszowie Nalepie również na scenie. Jej delikatny wokal kontrastował, a jednocześnie znakomicie uzupełniał się z dojrzałym głosem artysty. Tak było też w życiu prywatnym.
Gdy się poznaliśmy, ja byłam łagodną, delikatną dziewczyną, a on był strasznie mocny i władczy. Przez te dwadzieścia lat on przy mnie złagodniał, a ja stałam się mocniejsza. Ale zawsze byłam u niego na specjalnych prawach - mówiła Nalepa w książce "Tadeusz Nalepa. Breakout Absolutnie".
Sam Tadeusz Nalepa przyznał, że o wiele lepiej czuje się w towarzystwie młodszych ludzi. W swoim zespole otaczał się muzykami w wieku syna.
Nie wyobrażam sobie grania z rówieśnikami. Z tymi starociami? Podejmowałem próby. Byłem załamany - jak oni nic nie kumają. Z młodymi ludźmi rozumiem się w lot, bez słów - tłumaczył w "Gali".
Mimo kontrowersji jakie wywołał ich związek, Tadeusz i Grażyna przeżyli u swojego boku ponad 20 lat aż do śmierci artysty w marcu 2007 roku. Ich wspólne lata były naznaczone przez chorobę. Nalepa miał problemy z nerkami. Przed przeszczepem trzy razy w tygodniu jeździł na dializy. "Ale czy były ważne jego problemy zdrowotne, skoro go kochałam?" - pytała retorycznie ukochana artysty. Po operacji przeżył w zdrowiu kilkanaście lat.
Tadeusz Nalepa nie lubił opowiadać o problemach ze zdrowiem. Na początku 2006 roku musiał wrócić do dializowania. Nie narzekał jednak i nadal koncertował. Zmarł 4 marca 2007 roku. Grażyna Nalepa była przy nim do samego końca.
Zobacz również: Piękna Polka mogła być dziewczyną Bonda, została włoską gwiazdą. Skandale zniszczyły jej karierę?