50-letnia gwiazda „Złotopolskich” zdradziła, dlaczego nigdy nie doczekała się dzieci: "Miłość przelałam na swoje zwierzęta"

Widzowie pokochali ją za rolę Ewy w serialu "Złotopolscy". Jednak później jej kariera aktorska nie rozwinęła się. Aktorka wolała się zająć pisaniem scenariuszy i reżyserką. - Chyba lepiej się czuję jako reżyserka niż jako aktorka - powiedziała kilka lat temu w "Dzień Dobry TVN". Tak więc, mimo że nie była przed kamerami, nadal pracowała w branży filmowej. Spełnia się zawodowo, ale i prywatnie znalazła miłość swojego życia. Od 20 lat jest żoną znanego przedsiębiorcy Stanisława Tyczyńskiego (64 l.).

- Jestem człowiekiem, dla którego miłość była wartością nadrzędną i motorem do działania. Długo na nią czekałam. Pojawiła się niespodziewanie. Wywróciła moje życie do góry nogami. Zakochałam się. Byłam wtedy młoda, miałam 29 lat i dużo więcej odwagi. To był wybór serca. Jestem z moim Stasiem 20 lat. Kawał czasu. To pokazało mi że, choć to była emocjonalna decyzja, to nie był tylko kaprys. To, co zrobiłam, to podążanie za miłością i poszukiwanie jej w drugim człowieku – zdradziła w cozatydzien.pl.

Jednak para nie ma dzieci. Gabryjelska ujawniła teraz dlaczego razem z mężem nie zdecydowali się założyć rodziny:

- Chciałam zostać mamą, ale z pewnych powodów się to nie udało. To nie było tak, że nigdy o tym nie myślałam. W pewnym momencie po prostu odpuściłam sobie starania. Miłość przelałam na swoje zwierzęta. Nie każda kobieta ma obowiązek bycia matką. Jedne chcą i bardzo dobrze, drugie nie chcą i szanujmy ich decyzje, zamiast wywierać presję i oceniać. Ja się staram nie oceniać – dodała.