Krzysztof Ibisz na pierwszy rzut oka wygląda na dużo młodszego niż jest naprawdę. Niejeden trzydziestolatek mógłby mu pozazdrościć kondycji oraz zadbanej twarzy. Dzięki temu, że prezenter tak świetnie się trzyma niemal nie widać przepaści wiekowej, która jest pomiędzy nim a jego trzecią żoną Joanną (31 l.). Gwiazdora Polsatu w pewnych sytuacjach zdradza jednak wzrok. W pewnym wieku ludzi dopada tzw. starcza ślepota. Nie ominęła też ulubieńca publiczności. Ibisz coraz częściej wspomaga się okularami do czytania. Wyjmuje je dyskretnie z kieszeni, kiedy przygotowuje się do występu publicznego lub kiedy musi coś odczytać w trakcie konferencji. - Okularki zawsze są. Potrzebuję ich do czytania. Mam szkła o mocy +1. To jest normalne. Czas leci, a my razem z nim, ale młodość ducha jest w nas i to jest najważniejsze. Dopóki chcemy uczyć się nowych rzeczy, cieszymy się z poznawania nowych ludzi i z tego, że każdego dnia dużo nowych fajnych rzeczy może się wydarzyć. Mamy pomysły i je realizujemy - na tym polega wieczna młodość - uśmiecha się w rozmowie z „Super Expressem” Krzysztof Ibisz.
Więcej w materiale wideo!