Grażyna Torbicka nie lubi ćwiczyć i jest przeciwna zabiegom medycyny estetycznej. A jednak jej figura jest nienaganna, a twarz wciąż młoda. Moglibyśmy pomyśleć więc, że prawdziwego powodu świetnego wyglądu gwiazdy telewizji nie poznamy, gdyby nie jej ostatnia wizyta w centrum Warszawy. Torbicka spragniona nowych fatałaszków odwiedziła kilka ekskluzywnych butików w pobliżu ulicy Mokotowskiej, gdzie zwykłego śmiertelnika ceny zwalają z nóg. Dziennikarka zaskoczyła stylizacją - do szerokich spodni szwedów założyła modny kożuszek i czapkę z daszkiem we wzór pepitki, na pozór nie pasującą do całości, a jednak stylista na widok Torbickiej pieje z zachwytu.
- Grażyna Torbicka to ikona polskiej telewizji, słynąca z klasycznego stylu i elegancji. Jednak ostatnie medialne występy pani Grażyny pokazują, że chyba coraz bardziej lubi bawić się modą i wychodzi jej to znakomicie - mówi "Super Expressowi" stylista Maciej Majzner, który dostrzega, że Torbicka ubrała się w stylu lat 70.
NIE PRZEGAP: Grażyna Torbicka wyprowadziła się z domu! Znamy sensacyjne szczegóły
- To stylizacja, która pokazuje, że kobiety po 60-tce doskonale wiedzą, jak nosić ubrania z nutką vintage tak, aby wyglądać nowocześnie, bez grama pogoni za modą. Nie ma wątpliwości, że pani Grażyna odmłodziła się tym strojem - stwierdza stylista.
Zobaczcie, jak prezentowała się Grażyna Torbicka: