Sława Przybylska tryska energią i poczuciem humoru. Piosenkarka ma kalendarz wypełniony koncertami. Na szczęście zdrowie jej dopisuje, więc każdy, kto marzy o spotkaniu z gwiazdą na żywo będzie miał ku temu jeszcze niejedną okazję. - Kiedy ktoś mnie pyta o zdrowie, to zwykle odpowiadam, że nawet jak jest bardzo źle, to jest bardzo dobrze, ponieważ kiedy rano się budzę i wstaję, oczekuję wszystkiego najlepszego. Staram się mieć takie podejście każdego dnia. Teraz mam tak dużo pracy i tyle koncertów aż do maja, że nie mam czasu nawet myśleć jak ja się czuję, a czuje się bardzo dobrze – uśmiecha się Sława Przybylska w rozmowie z „Super Expressem”. – Lubię jak wokół mnie wszystko jest radosne i próbuję to przekazywać ludziom podczas spotkań – dodaje. Najbliższy koncert gwiazdy już 16 marca w Łodzi w ARTKOMBINAT Scena Monopolis.
Publiczność śpiewa jej "Dwieście lat!"
Piosenkarka w przeciwieństwie do koleżanek ze swojego pokolenia wciąż jest samodzielna i nie oczekuje od nikogo pomocy. – Na szczęście wszystko robię sama i nie jestem ciężarem dla innych. Potrafię się zmobilizować. Uprawiam gimnastykę, wciąż ćwiczę także głos i to są moje radosne konieczności… Jak słyszę dobrą muzykę, a szczególnie rytmy południowe, to zaczynam tańczyć. Cały czas jestem w ruchu i to nie pozwala mi zachować kondycję. Można chodzić na siłownię, ale jak nie mamy z tego radości to i tak nie schudniemy, dlatego, warto robić wszystko z pasją. Cieszą mnie wszystkie występy i spotkania z publicznością. To wielka radość, kiedy ludzie śpiewają razem ze mną, a później wiwatują i śpiewają mi „Sto lat, to za mało. Może dwieście…” – cieszy się artystka.
Zahartowana od najmłodszych lat
Sława Przybylska twierdzi, że jej dzisiejsza figura i kondycja to także wpływ dziecięcych zabaw. Ćwiczenia po dziś dzień sprawiają jej frajdę. - Od dziecka biegałam, chodziłam z chłopakami po drzewach, jeździłam na rowerze. Ruch jest podstawą życia. Nie ważne ile ma się lat, trzeba się ruszać. Czas nie mija, czas jest wieczny, jest abstrakcyjny, jest tajemnicą, tylko my w tym czasie mijamy i starajmy się, aby to mijanie było radosne. To jest moja idea, którą wszystkim przekazuję – podsumowuje Sława Przybylska.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Gwiazda Skolimowa nie żyje. "Chwyciła ostatni oddech i zmarła"
Jerzy Stuhr kończy karierę: "Już nie wyjdę na scenę". Mówi o starości [WIDEO]