Jeszcze rok temu pan Franciszek deklarował, że ma apetyt na nowe role. Mówił nam, że jak się zaszczepi przeciwko covid-19 to jest gotów wrócić do teatru. Niestety od tego czasu sporo się zmieniło. Aktor nie ma już dawnej energii. Do tego dochodzi wiek i problemy ze słuchem. Ze smutkiem wyznał, że już nie zobaczymy go na scenie ani na planie filmowym.
- W teatrze już nigdy nie zagram, nie planuję żadnych występów, bo nie ma już siły. Mam już 94 lata. Czas odpocząć - powiedział w rozmowie z ”Super Expressem” Pieczka.
Z artystą w rodzinnym domu cały czas mieszka syn, więc na brak towarzystwa nie narzeka. Jest więc pod dobrą opieką i ma też wszystko, czego mu potrzeba. Jest także w stałym kontakcie z resztą rodziny. Gwiazdor minione święta wielkanocne spędził u wnuczki w Warszawie.
- Wielkanoc planuję jechać do wnuczki do Warszawy i spędzić ten czas w rodzinnym gronie - mówił nam aktor chwilę przed Wielkanocą.