Nagradzane na wyborach miss najlepsze ciało świata tym razem odwiedziło Grecję. Angelika Fajcht wybrała się na krótki urlop, aby odpocząć, poopalać się i zwiedzić greckie zabytki.
Oczywiście nie obyło się bez zalotników. Niejeden Grek starał się o względy pięknej Polki. Ale polscy mężczyźni nie muszą czuć się zagrożeni. Żaden południowiec nie odbije nam naszej Angeliki. - Grecy są bardzo przystojni, to gorąca krew. Oczywiście, podrywali mnie, ale każdy z nich dostał kosza. Ja po prostu wolę Polaków! - zapewnia Angelika.